Tak, tak. Wakacje. Czuję je w powietrzu, kiedy siedzę rano przy otwartym oknie. Pachną kawą i praniem wywieszonym za oknem. Pachną świeżo upieczonym chlebem i odurzającą wonią kwiatów. Pachną rozpalonymi słońcem ulicami, spływającymi po dłoniach, topiącymi się lodami i orzeźwiającym arbuzem. Pachną też niestety tuszem drukarskim, co przywołuje mnie choć na chwilę do porządku. Ale nawet nauka w takim miejscu, jak Rzym, może być przyjemna. Jest tak gorąco, że właściwie można by wręcz narzekać, ale po długiej zimie ani mi się śni! Uwielbiam letnie poranki, popołudnia i wieczory, uwielbiam (tego Mamo nie czytaj!) jeść na obiad zamiast makaronu czereśnie i uwielbiam pławić się w plamach słońca w parku, wdychać rozgrzane powietrze i spać niewiele, bo szkoda dnia. Tymczasem jednak, zamieszczam dosyć mocno nieaktualny, ze względu na porę roku, przepis na ciasto z migdałami w karmelu, które bądź co bądź uwielbiam niemalże tak samo jak lato!
TOSCAKAKAprzepis zaczerpnięty z Moje Wypieki
Na ciasto:150 g mąki
3 jajka
75 g roztopionego masła
75 ml maślanki
120 g cukru
1 łyżeczka proszku do pieczenia
szczypta soli
pół łyżeczki ekstraktu z wanilii lub cukier z prawdziwą wanilią
150 g pokrojonych w ćwiartki i obranych jabłek lub innych owoców (opcjonalnie)
Pralina:
125 g masła
150 ml mleka
25 g brązowego cukru
150 g płatków migdałowychpół łyżeczki soli
pół łyżeczki ekstraktu z wanilii lub cukru z prawdziwą wanilią
Jajka w całości (rzecz jasna bez skorupek) utrzeć z cukrem mikserem na jasną i puszystą masę. Mąkę przesianą z proszkiem i solą dodawać do masy na zmianę z roztopionym masłem i maślanką. Wymieszać szpatułką. Ciasto przełożyć do formy 23 cm (może być trochę mniejsza) wyłożonej papierem do pieczenia i wysmarowanej masłem. Pokrojone jabłka bądź inne owoce wyłożyć na wierzch ciasta. Piec w temperaturze 160 stopni przez ok. 30 minut. Po około 15 minutach pieczenia należy rozpocząć przygotowania praliny. Masło rozpuścić z cukrem, solą i ekstraktem z wanilii i mlekiem, zagotować, dodać migdały i gotować przez ok. 4 minuty. Po upieczeniu ciasta wyłożyć pralinę na wierzch, temperaturę podkręcić na 210 i zostawić w piekarniku na kolejne 5 do 10 minut, pilnując, aby pralina się nie spaliła. Powinna być chrupiąca, ale ciągnąca i lepka też jest pyszna!
Smacznego życzy J.!
o wow, co za... wspaniałe ciasto!
OdpowiedzUsuńciasto wygląda apetycznie, i aż ślinka leci...
OdpowiedzUsuń