piątek, 4 lipca 2014

Potem odpoczniesz


Nadeszło lato, noce które nie stają się czarne, które kuszą przyjemnym powiewem, filetowym niebem i obietnicą, że nawet niewyspana będę wypoczęta. Moje pierwsze wakacje z pracą, a jednocześnie pierwsze, podczas których nie wisi nade mną widmo egzaminów. Tęsknię za wolnością, jaką dawały studia, choć nigdy nie myślałam, że to przyznam. Tym bardziej przytłacza mnie lato, wakacje i brak swobody. Tyle rzeczy chciałabym zrobić latem, że tylko ciepłe wieczory dają mi poczucie spokoju. Mówią, że jest dobrze, jest przyjemnie, jest pięknie i nawet to dorosłe życie nie jest najgorsze. I poranki na rowerze, gdy mogę się jeszcze łudzić, że jadę bo chcę, a nie muszę.
Czerpię więc z lata owocami i warzywami, białym serem i chlebem z masłem i pomidorem. I jestem szczęśliwa (a może to efekt zwolnienia i dwóch w całości przespanych dni :-p)
A wam proponuję ostatnie truskawki zużyć na sernik z serków homogenizowanych z truskawkami z moich wypieków.  Zrezygnowałam jedynie z biszkoptowego spodu i galaretki na górze. Pyszny, szybki i szalenie letni.

Smacznego życzy M.

3 komentarze:

  1. Wygląda smakowicie!!! Sernik na zimno, mój ulubiony :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak Ty ładnie piszesz, droga M!
    Choć pewnie to co napisałam zapachniało starzyzną, ale.. ładnie to napisałaś, naprawdę.
    Mama Aśki

    OdpowiedzUsuń