poniedziałek, 16 maja 2011

płyną przeze mnie dmuchawce!


 A teraz maj i ja zanurzona w otchłani bezczasu. Aj, uwielbiam maj i tytułową piosenkę też swego czasu uwielbiałam, a teraz w maju nie mam na nic czasu (albo tak sobie wmawiam) ...
Znajduję jednak czas, by powiedzieć Wam dobry wieczór we Wrocławiu! I pochwalić się, że z K. stworzyliśmy przepyszny krem ze szparagów (nie żebyśmy się przechwalali, ale taki był i już). 
A było to tak: ruszyliśmy na wyprawę do sklepu, by kupić coś pysznego, a tam kuszą nas szparagi. Pochwyciliśmy więc spiesznie dwa pęczki, donicę z lubczykiem, śmietankę 30% i jajka i wróciliśmy prosto du kuchni, by jak najprędzej zjeść to, co stworzymy.
Tak prędko jednak nie było, bo najpierw szparagi trzeba było obrać, co zajęło nam znaczącą chwilę, potem szparagi pokroiliśmy i wrzuciliśmy do wywaru warzywnego. Po około 20 minutach odstawiliśmy wszystko do ostygnięcia. Gdy już wystygło zmiksowaliśmy i znów zagotowaliśmy. Do tego dodaliśmy śmietanę z jednym żółtkiem (mieszając uprzednio w kubeczku z dwiema łyżkami zmiksowanych szparagów, coby nam się nie zważyło). Po dodaniu śmietany bardzo mocno uważaliśmy, by już nie zawrzało w garnku.
Nie zawrzało i było pyszne, szczególnie z odrobiną świeżego lubczyku.
Pozdrawiamy i przepraszamy za długą ciszę.
M.iK.




5 komentarzy:

  1. trochę nie lubię SDM... ale lubię szparagi i lubię Was, więc wszystko jest cudownie! chyba to ten lubczyk tak działa... no i róbmy pikniki! niech żyje maj!

    OdpowiedzUsuń
  2. tajemnicza czytelniczka17 maja 2011 20:26

    a ja chyba lubię, może w końcu Wasz blog mnie przyjmie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Zupa, o której śni pewna osoba i przez sen zjada poduszkę, która jednak nie smakuje szparagowo... Pewna osoba prosi o szybki przyjazd z garczkiem o wymarzonej zawartości (dla wzbudzenia litości pragnę zaznaczyć, że mój stan fizyczny zostałby określony przez specjalistów jako zły, więc sama takiej zupy nie zrobię)!

    OdpowiedzUsuń
  4. ajajaj! co się dzieje złego?

    OdpowiedzUsuń
  5. och, niech żyje maj, tylko więcej czasu wolnego poproszę.. a szparagi ubóstwiam!
    pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń