niedziela, 7 października 2012

Nierozwiązane zagadki nauki



Wakacje się już skończyły. Czas odrzucić w kąt sandały i dać się porwać nurtowi ambitnej, naukowej literatury i zagłębić się w akademicki klimat. Dlatego też J. wypożyczyła stosy książek, w tym najważniejszą pozycję - "Nierozwiązane zagadki nauki". Teraz więc nie możemy spać, gdyż poszukujemy odpowiedzi na pytanie, czy dinozaury były ciepłokrwiste. Spośród przedstawionych zagadek, jedną udało nam się  nawet rozwiązać. Osobom zainteresowanym odpowiedzią na pytanie: "Skąd tyle kwantowej frustracji?" przedstawiamy nasze odkrycie. Otóż, jak się okazuje istnieje bardzo skuteczny sposób na rozładowanie frustracji,  mianowicie - domowy wyrób makaronu. Logicznie wynika z tego, że skoro fizycy kwantowi nie robią makaronu, to ulegają frustracji. Oto więc recepta na sukces:
Domowy makaron z zielonym ragù
Makaron:
100 g mąki pszennej,
100 g mąki kukurydzianej,
2 jajka,
pół łyżeczki soli,
garść świeżej pietruszki,
Uformować kopiec z wymieszanych dwóch rodzajów mąki i soli. Wbić dwa jajka i  dodać posiekaną pietruszkę. Wymieszać oraz zagnieść wszystko razem tak, aby ciasto było elastyczne, a cała frustracja uszła w pioruny! Cienko rozwałkować i  wyciąć w miarę wąskie paski. Oprószyć mąką. Gotować w osolonej wodzie z dodatkiem oliwy ok. 2-3 minut.
Zielone ragù:
150 g mielonego mięsa wołowego (dobrej jakości)
dwie garści liści bazylii,
orzeszki piniowe (lub migdały bez skórki) uprażone,
dwie łyżki oliwy z oliwek,
dwie łyżki świeżo startego parmezanu,
przyprawy do smaku (sól, pieprz, ewentualnie chili)
Mięso podsmażyć na oliwie z dodatkiem chili, soli i pieprzu. Zblendować liście bazylii, oliwę, uprażone orzeszki, parmezan. Wymieszać z usmażonym mięsem i makaronem na patelni.  

Smacznego życzy J. i A.!

6 komentarzy:

  1. Danie idealne. Teraz mam ogromną ochotę na makaron :)

    OdpowiedzUsuń
  2. oj, domowy makaron! nieporównywalny z niczym innym ;]

    OdpowiedzUsuń
  3. Podziwiam, ja nigdy nawet nie myślałam o robieniu domowego makaronu ;) Na pewno smakuje bardzo dobrze

    OdpowiedzUsuń
  4. Lubię czasem sama zrobić makaron: ) Fajnie wygląda dodatek pietruszki, nie wpadłabym na to ; ) No i ragu w stylu pesto- mniam !

    OdpowiedzUsuń
  5. Ale wyżerka, ale zdjęcia,
    naprawdę ten blog jest SUPER!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Dobry pomysł! Jaki jest związek fizyki kwantowej i smacznej potrawy? Może fizycy kwantowi by się wypowiedzieli? Może oni też gotują i wykorzystują swoją wiedzę w kuchennej technologii? A spece od chemii organicznej!? Jak gotować ziemniaki żeby nie wyszedł klej do tapet? Aż się prosi by zaprząc do gotowania również naukowców. Może byłby z tego jaki pożytek...

    OdpowiedzUsuń