Wczoraj razem z M. (która odwiedziła mnie w Krakowie) zorientowałyśmy się, że nadszedł post. Przez dłuższy czas M. próbowała mi wytłumaczyć, dlaczego Śledzikiem nazywa się Ostatki, a nie Środę Popielcową, ale nadal nie jestem przekonana, co do słuszności tej nomenklatury...
Jednak co do jednej rzeczy nie można mieć wątpliwości - jeśli pojawia się okazja do jedzenia ryb, to nie można jej nie wykorzystać. Oprócz sushi, które niezawodnie działa na poprawę nastroju, proponujemy śledzie w śmietanie, pieczonego w ognisku pstrąga i tę oto pastę z łososiem.
Tagliatelle z łososiem (dla 2 osób)
6 gniazdek makaronu
1 duży filet z łososia
odrobina oliwy i masła
czosnek
70 ml śmietanki 30%
100 g gorgonzoli dolce
sól, pieprz itp...
Makaron gotuję w osolonej wodzie do stanu al dente. Łososia smażę na oliwie i maśle, aż będzie się dało go rozdrobnić widelcem, Wtedy dodaję na tłuszcz posiekany czosnek i po kilku sekundach wlewam śmietankę. Zdejmuję z ognia, dodaję pokrojoną gorgonzolę, mieszam aż ser się rozpuści, dodaję makaron do sosu i podaję przystrojone np. liśćmi świeżego szpinaku. Bo akurat mam w lodówce, bo szpinak pasuje do wszystkiego...
Smacznego życzy A.!
Pysznie :) Akurat na romantyczną kolację we dwoje. Makaron, łosoś i śmietanowy sos to idealne zestawienie.
OdpowiedzUsuńDla mnie coś wspaniałego i zdjęcia po prostu do schrupania !
OdpowiedzUsuńUwieelbiam!
OdpowiedzUsuńWhiness, prawda jest taka, że nie była to walentynkowa kolacja, a raczej moja przekąska pomiedzy oglądaniem seriali a pisaniem magisterki, ale pewnie się nada. Chociaż nie wiem, jak wygląda sprawa z czosnkiem na romantycznych kolacjach...
OdpowiedzUsuńKulinarny Zenit, dziękujemy za pochwałę zdjęć i zapewniamy, że było smaczne, chociaż być może mało romantyczne (vide: powyżej:))
GrowingUp, dzięki, my też uwielbaimy ryby!
pyszna rybka :) smacznie wygląda ;)
OdpowiedzUsuńKasiu Cukier, ryba zawsze na miejscu:) Cieszę się, że smacznie wygląda.
Usuńfantastycznie wygląda, aż ślinka cieknie!
OdpowiedzUsuńDoroto, dziękujemy, nam też smakowało:)
Usuńale fajne zdjęcia, ale pycha jedzonko!!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńkubek w kubek to naprawdę fantastyczny blog!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Dziękujemy, staramy sie:)
UsuńOdkryłam wasz blog..super będę śledzić!
OdpowiedzUsuńAle fajne zdjęcia, nie mniej jednak komentarze, także archiwalne są dowcipne i są spoko, może nawet lepsze niż zdjęcia.;-)