piątek, 4 maja 2012

Wielka majówka

Zdjęcia ciasta dzisiaj są nie najlepszej jakości, bo tato zabrał mi aparat (właściwie to jest jego aparat) i pojechał do Chorwacji. Z Chorwacji właśnie dzisiaj powinni też wracać M. i K. My z J. siedzimy w domu i  ze smutkiem w oczach oczekujemy lata. Przyklejamy nosy do szyby i ocieramy łzy. A więc - wielka majówka!
U mnie brak podróży, ale za to ten 10-dniowy weekend mija mi w dwukierunkowym nastroju. Kierunek Chorwacji, kontra kierunek "podróż wewnętrzna", performatyka mody kontra historia prawa, prażące słońce kontra ulewne deszcze i w końcu rabarbar kontra truskawki. Pogodzone w majowym cieście!


A oto i przepis (z majowej KUCHNI:)

500 g rabarbaru
1 szklanka cukru
18 g żelatyny w proszku
2 szklanki oczyszczonych i pokrojonych truskawek
Sok z ½  cytryny
2 szklanki pokruszonych herbatników
6 łyżek stopionego masła
1 szklanka śmietanki 30 %
Rabarbar pokroić i zasypać cukrem w rondlu. wlać 1/4 szklanki wody i zagotować. Mieszając dusić przez około 10 minut. Zmiksować tę masę. Truskawki rozgnieść widelcem. W garnuszku zagotować około 1/2 szklanki wody. Kiedy zacznie wrzeć, zdjąć z ognia i dodać żelatynę. Dodać wodę z żelatyną do truskawek. Połączyć z masą rabarbarową. wstawić do lodówki na około 2-3 godziny. 
pokruszyć ciasteczka w malakserze, dodać masło. Wyłożyć tę masę na formę do tarty, piec przez około 15 minut w 180 stopniach. Ostudzić.
Po wyjęciu z lodówki masy truskawkowo- rabarbarowej, ubić śmietankę i delikatnie połączyć z masą. Rozsmarować na ciasteczkowym spodzie. Przed zjedzeniem wstawić do lodówki na kolejne 2-3 godziny.
Smacznego życzy A.! 
(PS. Przepis dodaję do rabarbarowej akcji!)

5 komentarzy:

  1. wielka i pyszna!
    tak lekko i owocowo ;] udane połączenie!

    OdpowiedzUsuń
  2. M. i K. wrócili z Chorwacji! Nawet przywieźli ze sobą kilka przepisów ;-) co prawda nie regionalnych, ale za to smacznie brzmiących :)

    Ciasto pięknie, pyszne (tak myślę) i pachnące (tak wygląda) :)

    OdpowiedzUsuń
  3. rabarbar i truskawki są cudowne.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja takie poproszę po powrocie do Krakowa!:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Karmel-itka,to ciasto rzeczywiście jest bardzo puszyste, ale obawiam się, że przez tę bitą śmietanę może nie być takie "lekkie":)
    Asieja, ja też najbardziej cieszę na te owoce! czekam na nie cały rok!
    M i K to mają dobrze! teraz ja chcę dostawę do Krakowa, bo siedzę i się uczę, a wy mieliście wakacje!:)
    J. no cóż, w Krakowie pozostał dla Ciebie tylko rabarbarowy fool, ale i to dobre...

    OdpowiedzUsuń