Ostatnio odczuwam silny wewnętrzny niepokój, związany z nadchodzącymi 25 urodzinami. Do tej pory nie przywiązywałam szczególnej wagi do mojego wieku, ale nadszedł czas życiowych zmian i ilość wiosen, które już przeżyłam napawa mnie niepokojem. Jako że nie udało mi się jeszcze rozgryźć życia, ani chociaż zdecydować czego od niego chcę postanowiłam cieszyć się faktem, że z reguły wiem przynajmniej, czego nie chcę. Jednocześnie coraz chętniej i z mniejszymi wyrzutami realizuję swoje zachcianki.

Zmieniłam go nieznacznie - użyłam 300 gram kruchych ciasteczek kakaowych i resztę oreo. Na spód użyłam tylko kakaowych, więc do masy dodałam dwa Monte.
Polecam i życzę smacznego!
M.
bardzo lubię to ciasto:)
OdpowiedzUsuńKochana, nic się nie niepokój - jako trzydziestoparolatka mogę Ci powiedzieć, że źle nie jest :D
OdpowiedzUsuńciasto cudowne, masakrycznie rozpustne
Pozdrawiam
Monika